Tytułowa sentencja, choć pochodzi z czasów starożytnych, ma wciąż aktualne przesłanie. Studenci medycyny muszą na czymś się uczyć, żadna z multimedialnych pomocy, modeli anatomicznych czy zdjęć, nie jest w stanie odwzorować ludzkiej anatomii na tyle dokładnie, aby dać pełny obraz przyszłym lekarzom. Zwłoki są nieocenioną dydaktyczną pomocą, przygotowującą do nowego zawodu, a także dają wyobrażenie na temat wariantowości, zróżnicowania budowy ciała człowieka. Ponadto, studenci uczą się pokory wobec życia, dla wielu z nich jest to pierwszy kontakt ze zmarłym człowiekiem, nie licząc obejrzanych zdjęć czy filmów.

Proces donacji oraz donatorzy i ich motywacje

Uniwersytety medyczne pozyskują ciała osób zmarłych na zasadzie donacji, czyli dowolnej darowizny. Donatorem może być każda osoba, która zdecyduje się na przekazanie swojego ciała i podpisze w obecności notariusza Akt Donacji – wzór takiego dokumentu znajduje się najczęściej na stronie konkretnej uczelni lub można go uzyskać w sekretariacie. Nikt inny, nawet rodzina, nie może zdecydować o przekazaniu zwłok, jak tylko osoba, której ta sprawa dotyczy. W Akcie Donacji znajduje się miejsce na wpisanie podstawowych danych oraz informacja o dwóch osobach, które zawiadomią uniwersytet medyczny (Zakład Anatomii Prawidłowej) o śmierci donatora. Po wypełnieniu i podpisaniu dokument musi być złożony do uczelni.

Należy zaznaczyć, że złożenie oświadczenia powinno się odbyć w porozumieniu z uczelnią, ponieważ mają one dokładnie opisane procedury, ile mogą przyjąć zwłok w ciągu określonego przedziału czasowego, mówiąc najprościej, ilość miejsc jest ograniczona. W niektórych wypadkach uniwersytety mogą odmówić przyjęcia zwłok, nawet wtedy, gdy przyjęty podpisał Akt Donacji. Dzieje się tak najczęściej, gdy osoba zmarła znajduje się w zaawansowanym procesie rozkładu lub gdy zgon nastąpił poza granicami naszego kraju. Proces rozkładu uniemożliwia poznanie dokładnej „topografii” ciała i zniekształca obraz organów wewnętrznych, natomiast w przypadku śmierci za granicą, pojawiają się problemy natury finansowej. W chwili śmierci donatora, to na uczelni spoczywa obowiązek zabezpieczenia i przetransportowania ciała, który jest niewspółmiernie droższy od wykonania go na terenie kraju.

Motywacje donatorów nie są podyktowane kwestiami finansowymi. Polskie uczelnie, w odróżnieni od zagranicznych, nie gratyfikują w żaden sposób osób decydujących się na przekazanie swojego ciała na cele naukowe. Najczęściej ich motywacje są podyktowane chęcią zrobienia czegoś dobrego dla innych, bycia potrzebnym także po śmierci. Duża cześć osób ma po prostu świadomość, że młodzi ludzie muszą w jakiś sposób nauczyć się swojego fachu.

Pogrzeb donatora i zasiłek pogrzebowy

Badania odbywają się najczęściej w dwuletnich cyklach i przez cały ten czas, wykorzystywane są w celach naukowych. Po tym okresie zwłoki poddawane są kremacji, a następnie organizuje się zbiorowy pogrzeb, który finansowany jest przez uczelnię. Na uroczystości pogrzebowej pojawiają się rodziny darczyńców, studenci, a także władze uczelni i miasta. Jeśli donator miał takie życzenie, niektóre uczelnie umożliwiają zapisanie jego nazwiska na tablicy darczyńców.

Polskie prawo jasno określa, iż zasiłek pogrzebowy przysługuje jedynie osobie, które sfinansowała pochówek zmarłego, a ponadto potwierdzi to otrzymanymi rachunkami. W przypadku osób przekazujących swoje ciała w celach naukowych, nie ma możliwości otrzymania żadnych rachunków, gdyż de facto pogrzeb nie jest organizowany, a zbiorowa uroczystość jest finansowa przez uniwersytet. Nawet, gdyby rodzina w jakiś sposób zgodziła się na sfinansowanie tej formy pochówku, to i tak dokumenty muszą zostać złożone w ciągu roku od śmierci, co jest niemożliwe przy cyklu naukowym trwającym dwa lata. Oznacza to, że polscy darczyńcy nie tylko nie otrzymują żadnej finansowej rekompensaty za przekazanie swoich zwłok, ale także nie mają możliwości odebrania zasiłku pogrzebowego. Jedynym rozwiązaniem, pewnym „wytrychem” prawnym, jest zorganizowanie pogrzebu symbolicznego. Rodzina mogłaby włożyć np. do relikwiarza, jakąś rzecz osobistą zmarłego, a następnie pochować ją na jakimś cmentarzu. Pytanie tylko, czy koszty takiej operacji, nie byłyby wyższe od przysługującego na ten moment zasiłku pogrzebowego (kwota 4000zł).

Udostępnij post:

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *